W przeszłości zbyt eksponowano uboczne skutki napromieniania i dlatego obecnie perspektywa radioterapii wywołuje największe zaniepokojenie u kobiet z rozpoznanym rakiem sutka. Dlatego w celu zmniejszenia lęku u tych chorych, które będą wymagały napromieniania, tak istotny jest sposób omówienia i kompetentne wyjaśnienie skuteczności radioterapii. Niepożądane skutki napromieniania niezaprzeczalnie jednak istnieją. Często występują reakcje skórne, złe samopoczucie i nudności. Pomocne może być przygotowanie chorej na ich wystąpienie i podanie kilku sposobów ograniczenia dyskomfortu. W czasie leczenia skóra może się zaczerwienić i łuszczyć pozostawiając bolący obszar, którego gojenie zwykle trwa pewien czas. Skóry wówczas nie należy myć ani pokrywać kremem, ale zasypywać talkiem dla niemowląt, który zmniejsza podrażnienia. Po zakończeniu leczenia do wygładzenia i zmiękczenia skóry można stosować maść cynkową lub oliwkę. W celu zmniejszenia nudności można stosować leki przeciwwymiotne, aczkolwiek objawy te spowodowane są raczej niepokojem niż radioterapią samą w sobie. Zmęczenie jest dość powszechną skargą i może utrzymywać się przez kilka miesięcy po zakończeniu leczenia. Już samo tak częste przyjeżdżanie do szpitala na naświetlania może być męczące, szczególnie gdy czeka się w przygnębiającym oddziale w otoczeniu innych ciężko chorych ludzi. Bardzo rzadko mogą wystąpić objawy popromiennego uszkodzenia głębiej położonych narządów – zapalenie przełyku, martwica żebra, zwłóknienie płuc, lecz wraz z ulepszeniem nowoczesnych technik napromieniania prawdopodobieństwo ich wystąpienia zmniejsza się.
Radioterapia

